Coraz więcej makaronizmów
Makaronizmy są wyrazami pochodzenia obcego, które wprowadza się do języka polskiego. Często ich natężenie w mowie codziennej członków społeczeństwa jest wynikiem swoistej mody lingwistycznej. Dawniej makaronizm odnosił się głównie do słów pochodzących z włoskiego oraz łaciny.
Obecnie Polacy coraz częściej zapożyczają słowa z angielskiego. Oczywiście, pojawianie się makaronizmów jest czymś naturalnym. Właściwie wszystkie oddolne procesy w języku takie właśnie są.
Nie oznacza to jednak, że powinno się postrzegać je w kategoriach neutralnych. Kiedy jest ich zbyt dużo, to nie wygląda to zbyt dobrze. Niektóre makaronizmy znikają z potocznej mowy tak szybko, jak się w niej pojawiły, ale są też takie, które zostają w niej na stałe – spolszcza się ich pisownię i oficjalnie wpisuje do słownika.
Po latach często nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, że dane słowo nie jest tak naprawdę polskim słowem. Współcześnie, kiedy słucha się rozmów Polaków czy też ogląda telewizję, to właściwie co chwilę można się spotkać ze słowami pochodzącymi z języka angielskiego. Używają ich, przede wszystkim, młodzi ludzie, co może wywoływać pewne problemy komunikacyjne – osoby bardziej zaawansowane wiekowo mogą w ogóle nie rozumieć słów, którymi posługuje się młodzież.
Polski jest na tyle pięknym językiem, że nie potrzebuje dodatkowych wyrazów pochodzących z innych języków. Czasami ich wplatanie do naszej mowy ma sens praktyczny, jednak najczęściej jest to zupełnie zbędne i niepotrzebne.