Nie od razu herbatę pokochano…
Najstarsza historia herbaty nierozerwalnie związana jest z Chinami. Z czasem jednak popularność złocistego napoju rosła.
Stopniowo pojawiał się w coraz większej liczbie miejsc, docierając również do Europy. W siedemnastym wieku herbata dotarła również do Polski.
Nie od razu zyskała jednak sławę, którą może się dziś poszczycić. W piciu herbaty wzorowano się na obyczajach rodem z Zachodniej Europy, więc najchętniej sięgano po nią w godzinach popołudniowych.
Nowy obyczaj miał jednak nie tylko swoich zwolenników, ale także przeciwników. Należał do nich między innymi Ignacy Krasicki, który twierdził, że po wypiciu herbaty źle się czuje.
Krytycznie do naparu odnosił się również Jędrzej Kitowicz, głosząc, że napój może wywoływać gruźlicę i oziębienie żołądka. Ksiądz Stanisław Kluk obawiał się, że picie naparu może znacznie osłabiać nerwy.
Coraz większą popularność herbata zaczęła zyskiwać w osiemnastym wieku. Za ten stan rzeczy w dużej mierze odpowiadał pasjonat zagranicznych przysmaków, Stanisław August Poniatowski, który ze wszystkich sił próbował rozpowszechnić chiński napój.
W ówczesnych czasach, podobnie jak współcześnie, napar najczęściej dosładzano za pomocą miodu lub cukru.